Jezus przeprowadza wśród uczniów opinię na swój temat: za kogo uważają Mnie tłumy? Apostołowie bez problemu przytaczają wypowiedzi ludzi, którzy widzą w Jezusie proroka. Ale niespodziewanie pyta się: a wy za kogo mnie uważacie, kim Jestem dla was? Piotr jako jedyny zna odpowiedź reszta jakby milczy, nie wiedząc o co Jezusowi chodzi. TY JESTEŚ MESJASZEM odpowiada Piotr. Ale sama odpowiedź nie wystarczy, nie wystarczy ładnie zbudować zdanie poprawnie teologicznie, czy przytoczyć jakąś formułkę, to musi być odpowiedź moja, nie kogoś cytowana, ale moja osobista zbudowana w oparciu o własne doświadczenie. Przyszła mi myśl nie wiem czy dobra czy zła ale czy od tego też nie zależy nasze zbawienie? Od tego kim jest dla mnie Jezus?
Syn człowieczy będzie wydany i ukrzyżowany - powie Zbawiciel. Po daniu odpowiedzi przychodzi tylko podjąć taką drogę jak Jezus. Skoro Mistrz przez posłuszeństwo wybrał krzyż to uczeń nie przejdzie inaczej jak po drodze Pana. Życie trzeba widzieć w perspektywie krzyża. To trudne ale tak wymaga od nas tego nasza wiara, wiara, która wymaga wysiłku, zaparcia się, szukania nie siebie, ale tego czego Bóg oczekuje ode mnie, by projekty moje były przepełnione Bogiem by moje decyzje wypływały z wiary, bym nie dezerterował, ale szedł z odwagą za Mistrzem drogą krzyżową, bo nie ma innej drogi. Niejako jestem skazany do pójścia tą drogą.
Syn człowieczy będzie wydany i ukrzyżowany - powie Zbawiciel. Po daniu odpowiedzi przychodzi tylko podjąć taką drogę jak Jezus. Skoro Mistrz przez posłuszeństwo wybrał krzyż to uczeń nie przejdzie inaczej jak po drodze Pana. Życie trzeba widzieć w perspektywie krzyża. To trudne ale tak wymaga od nas tego nasza wiara, wiara, która wymaga wysiłku, zaparcia się, szukania nie siebie, ale tego czego Bóg oczekuje ode mnie, by projekty moje były przepełnione Bogiem by moje decyzje wypływały z wiary, bym nie dezerterował, ale szedł z odwagą za Mistrzem drogą krzyżową, bo nie ma innej drogi. Niejako jestem skazany do pójścia tą drogą.