wtorek, 31 sierpnia 2010

Solidarność 2010

Wszyscy słyszymy w mediach o obchodach 30 rocznicy powstania Solidarności. Jak zwykle mówi się o tym co było, jak powstawało, jakie towarzyszyły emocje w tamtym czasie. Politycy chwalą się że żyjemy w wolnej Polsce, że wywalczyliśmy wolność, żyjemy w UE, itd, itd. Ale ja pytam się co to za Polska? Te polityczne i medialne gadanie to kłamstwa. Wolna Polska? Jaka wolna? Co to za wolność? Bezrobocie, walka o władzę, problemy gospodarcze, anarchia, ogólny bałągan w narodzie.
Będą dalej świętować chwalić się pseudowolnością, przeżywać chwile sprzed 30 lat. A co młode pokolenie teraz przeżywa? Pustkę, bezsens, nihilizm, brak perspektyw w państwie. Oczywiście ruch stworzył podstawy wolności ale za bardzo poszedł w politykę. Polityka i władza Solidarności zniszczyła Polskę począwszy od lat 90. Do tej pory to naród odczuwa. I o skutkach tego o co się walczyło i jakie teraz konsekwencje naród odczuwa o tym się nie mówi. Tylko się wspomina i czule mówi o Solidarności, która utorowała drogę ku demokracji i wolności. A co z tą Polską???
Już pełne dworce tych co wierzyli,
a na ulicach setki żebraków
i bezrobotni pod budką z piwem,
wciąż przeklinają
Okrągły Stół.
Bohaterowie ze steropianu
z czystym sumieniem sprzedają nas,
nasze marzenia, sny o wolności,
to Solidarność sprzedaje nas...
tak śpiewała kapela pankowa w latach 90. Może w tych słowach jest trochę racji. Historia oceni i osądzi.

sobota, 28 sierpnia 2010

moi goście oglądający moje pisanie!!! UWAGA jeśli macie jakieś pytania nurtujące i dylematy nt. wiary czy jeśli rodzą się różne pytania co by poruszyć na moim profilu to piszcie na mój email: vendetta_81@o2.pl
będę odpowiadał. Śmiało można pisać PozDDRo w Panu +

wtorek, 24 sierpnia 2010

dwie proste myśli

usłyszałem dziś dwie proste myśli, które mi się zakodowały i chce je napisać:
jedna to taka żeby mocno związać się z Panem Jezusem, a nie tylko Go uchwycić bo jak się człowiek tylko chwyci to utonie, a jak się zwiąże to nie poleci do dołu. Różnica jest w uchwyceniu i związaniu, podobnie jest z liną.
druga myśl to taka że telewizja utrzymuje widza w przerwie od jednej reklamy do drugiej. Słowa Jana Pospieszalskiego. Media zamiast ukazywać rzeczywistość w której żyjemy stworzyła konsumpcyjny styl programów. Wszystko po to by nakarmić głodnego widza reklamą, seksem i przemocą, bo przecież to działa na zmysły, a towar musi się sprzedać...

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

czuwanie

usłyszałem w kontekście ewangelii czuwajcie i bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie Syn Człowieczy przyjdzie taką myśl, że Bóg mówi do człowieka a następnie się usuwa, wycofuje i czeka na działanie człowieka. to tak jakby szedł za mną lub obok mnie. może to próba wiary? Podobnie w życiu Abrahama, Bóg obiecuje mu Ziemię ale wcześniej każe mu wyjść z Ur haldejskiego i iść w nieznane. Abraham ufa i wierzy przychodzą na niego próby wiary ale nie bluźni Bogu, nie narzeka, spełnia posłusznie Boże polecenia. I chyba ufność i wytrwałość przy Bogu ma znaczenie to czy się zbawię czy nie, nie zbawię siebie pobożnymi pacierzami czy dobrymi uczynkami, chodzi o zawierzenie i zaufanie Bogu a nie czemuś czy komuś innemu. Być gotowym by wyjść na spotkanie Boga.
Dziś przeczytałem w Słowie przypowieść o pannach głupich i mądrych. Jezus też mówi tu o czuwaniu, by ta lampa nie zgasła kiedy przyjdzie pora by wejść do wieczności. Trzeba tej lampy strzec, bo inaczej zamkną drzwi przed nosem i będzie zgrzytanie zębów. Bóg naprawdę przestrzega przed potępieniem, mówi do nas i usuwa się, teraz do nas należy czy go posłuchamy czy nie.