sobota, 23 kwietnia 2011

Wielka Sobota

Myśl ks. Twardowskiego na dziś: czym różni się jajko niepoświęcone od poświęconego? Jajko niepoświęcone leży w sklepie, czasem w worku, czasem w koszyku. Kupujemy je, ale wcale nie przynosimy do kościoła. To jest jajko, które nie chodzi do kościoła.
Jajko poświęcone to jest jajko, które też się kupuje, ale potem zanosi się je do kościoła. Niesie się je tak delikatnie jak mamusia niosła Mojżesza w koszyczku. Potem jajko się odkrywa, ksiądz dotyka je wodą święconą i odmawia pacierz.
Czym różni się jeszcze poświęcone jajko od niepoświęconego? Jajko niepoświęcone można zjeść za jednym zamachem, a poświęcone trzeba dzielić na kawałki. Nie można zjeść całego poświęconego jajka samemu, trzeba ja dzielić i podzielić z najbliższymi. To jajko uczy miłości i mówi żeby dzielić się tym, co się ma.
Jajko niepoświęcone zjada się ono milczy i nic nie gada. Przy jajku poświęconym składamy sobie życzenia jemy i mówimy.
Jak ktoś z miłości jajko dzieli tak jak trzeba.
tego nawet jajko prowadzi do nieba.