poniedziałek, 29 listopada 2010

Adwent

Wydawałoby się że znowu czas się zatrzymuje na tym co nadprzyrodzone, by pomyśleć nad przemijaniem własnego życia, popracować nad własnym charakterem, uporządkować życie wewnętrzne, może jakaś wstrzemięźliwość by w tym wszystkim znaleźć Boga.
Adwent czasem oczekiwania... na co? Zawsze jest z tym problem bo człowiek za bardzo skupia się na doczesności, zbytnio przejmuje się sprawami tego świata. Zabiega o wiele a trzeba tylko jednego. Kogo? Jezusa!!! Czas Adwentu moim czasem na znalezienie Pana. Szukaj go w modlitwie, dobrej lekturze, postanowieniach, On pokaże jak go poznać i pokochać. Świat nie zna Jezusa i dlatego błądzi w jakichś pseudowartościach, które i tak nie zaspokajają prawdy o nas samych, prawdy o miłości. Spróbuję się wyciszyć, więcej czytać, walczyć z lenistwem, może tym razem wydam owoc własnego nawrócenia i szukania Jezusa w codzienności Adwentu. Przyjdź Panie Jezu:)