niedziela, 26 lutego 2012

Walka

Napisałem takie słowa, kiedy człowiekowi było trudno i kiedy upadał pod ciężarem własnych grzechów:

Staję codzień wobec dylematów,
Kusząc siebie samego,
Balastując na krawędzi pokusy, która rodzi grzech.
Walka staje się nierówna, nie umiem zwyciężyć, bo zwycięstwo jeszcze nie nadeszło.
Walczyć i wygrać to prawdziwe zwycięstwo.
Poddać się?
Nie chcę!!!
Chcę CHrystusa, który wyrywa mnie z ręki napastnika.
Jezu Ufam Tobie