wtorek, 1 sierpnia 2017

PAMIĘTAMY 1944

Jak wiemy dziś przypada 73 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Z jednej strony podziwiamy heroizm, poświęcenie, odwagę, męczeństwo ludzi młodych, którzy walczyli z okupantem i przelewali krew w obronie wolności. I Chwała im za to. A z drugiej strony nie mówi się o  lekkomyślności i braku odpowiedzialności za tą rzeź ze strony oficerów AK.
O tym dziś się nie mówi nawet w mediach. Wiemy o tym, że Powstanie Warszawskie było ,,prezentem" dla Stalina, który palcem nie kiwnął aby pomóc powstańcom. Nawet gdyby powstanie nie wybuchło i tak Stalin by dokonał represji tych ludzi, którzy walczyli za Warszawę, tym bardziej mogli by być zagrożeni tym niebezpieczeństwem oficerowie i konspiratorzy. Dziś nie wspomina się o wymordowanej ludności cywilnej, nie mówi się o zburzonym mieście, które zostało zrównane z ziemią i masakrze 200 tys. mieszkańców Warszawy.
Młodzi ludzie Warszawy owszem wykazali się odwagą i bohaterstwem, ale dowódcy AK zawiedli. Ci ludzie, którzy szli walczyć, oni chcieli zwyciężyć, nie chcieli śmierci. I to zwycięstwo im obiecywano. Zamiast tego wiemy jakie były skutki.
Wiemy, że walka była nierówna i tyle samo co bezsensowna, ale heroiczna. Trzeba potępić sprawców Powstania, którzy do tego dramatu doprowadzili. (  gen.Okulicki powiedział, że ,,mury muszą się walić i krew musi się lać")Ich odpowiedzialność za krew tylu tysięcy młodych ludzi, którzy zginęli w tych tragicznych miesiącach i utopiono własną stolicę we krwi, a przecież wiadomo było że wojna przez Niemców jest przegrana i to była kwestia kilku miesięcy. Po co było krwawić młodą biologiczną substancję narodu w tej nierównej walce? iluż ludzi mogło by żyć? Stolica nie byłaby kupą gruzów, zachowałaby swoją piękność. Wiemy że i tak nie bylibyśmy wolni od systemu komunistycznego, ale może nawet PRL by wyglądał inaczej bo budowali by go ludzie którzy by nie zginęli w Powstaniu? Nie wiem to jest tylko moja teoria. Nie jestem historykiem i nie jestem kompetentny aby się wypowiadać. Ale pisząc powyższe zdania oparłem je na lekturze książki pana Piotra Zychowicza ,,Obłęd 44", którą czytałem i którą polecam, ponieważ pan Piotr historyk młodego pokolenia nie boi się rozprawić z mitami które narosły przez 70 lat i są powielane.
Dziękuję Panu Piotrowi za tę książkę i polecam ją każdemu, bowiem w niej uznał Powstanie Warszawskie za zbiorowe samobójstwo popełnione w interesie Stalina.
I na koniec rodzi się pytanie dlaczego Polskie Państwo Podziemne nie uchroniło naszych rodaków przed mordami UPA? Dlaczego AK nie obroniła 150 tys. Polaków przed Niemcami w Powstaniu? I dlaczego ta sama AK dopuściła się kolaboracji z sowietami w ramach Akcji Burza? Na te pytania i inne, które rodzą się z lektury tej książki, do której odsyłam i która wiele wątków odkrywa.

1 komentarz:

  1. Polskie Panstwo Podziemne nie zdało egzaminu.Swoje koncepcje zamiast na religich P.P.P oparlo się na zludzeniach pobożnych zyczeniach.Obalamy rozkaz wydanych w 1944roku oddziałom Armii Krajowej by e ramach akcji Burza pomogły wkraczjacej do Polski Armii Kraowej rownal się wręcz kolaboracji.Z wrogiem dowództwo AK bowiem wydało w ten sposób swoich żołnierzy w ręce sowieckiej bezpieki.Tysiące z nich zaplacily za to największą cenę.

    OdpowiedzUsuń