poniedziałek, 14 marca 2011

I niedziela Wielkiego Postu

ks. Jan Twardowski zapisał takie słowa:
Niemal każdy z nas czasem przypomina diabła, który kręci się przy Panu Jezusie i hałasuje nie tylko na pustyni. Stale tłumaczymy Jezusowi, sprzeczamy się i kusimy: Ty wszystko możesz, to dlaczego tak jest, dlaczego ludzie są głodni, dlaczego, nie pokażesz swojej władzy nad niewierzącymi?
Diabeł nie mógł wiedzieć kim jest Jezus. Myślał, że to jeden z pobożnych pustelników. Jezus nie był kuszony jako Bóg ale jak człowiek, który mógł wszystko uczynić. Mógł wziąć chleb na śniadanie, nie kamień, mogli go nieść aniołowie nad przepaścią, a nie samemu ruszać w tę przepaść. Wielka pokusa Jezusa-Człowieka: być tym Mesjaszem, który nakarmi swój naród i wskrzesi państwo żydowskie - wielką potęgą na całym świecie.
Jezus odrzuca to wszystko i krzyż wybiera. Tak trudno to zrozumieć, tym bardziej, że człowiek jest istotą nienasyconą. Gdyby wszyscy mieli co jeść, też byliby głodni, bo chcieliby więcej. Gdyby wszystkich nosili na rękach aniołowie, powiedzieliby, za mało, niech nas noszą Arachaniołowie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz